Dramatyczny wypadek w Wierzawicach w powiecie leżajskim. Auto zderzyło się z lokomotywą. Zginęła 17-letnia pasażerka forda. Kierowca, ojciec dziewczyny, w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Drogowy dramat rozegrał się w sobotę – 10 grudnia około godz. 11 w Wierzawicach na lokalnej drodze. Przejazd przez tory w tym miejscu nie jest wyposażony w zapory. Są jednak znaki „STOP” i Krzyż świętego Andrzeja, który wyznacza miejsce zatrzymania przed przejazdem kolejowym.
Kierowca wjechał na tory w chwili, kiedy jechała lokomotywa. Maszynista nie zdążył nic zrobić. Stalowy kolos z ogromną siłą uderzył w bok osobowego forda. Przez chwilę wrak był wleczony po torach, a potem zepchnięty z nasypu. Koziołkując zatrzymał się w polu. Samochód został doszczętnie rozbity.
Zobacz też:
Dla pasażerki nie było szans na ratunek
Natychmiast wezwano służby ratunkowe. Na miejscu pracowali strażacy, pogotowie i policja. Niestety, nie było szans na ratunek 17-letniej dziewczyny. Pasażerka forda zginęła na miejscu. 45-letni kierowca, ojciec dziewczyny, został ciężko ranny. Trafił do szpitala w Rzeszowie.
17-latka była licealistką, uczyła się w Leżajsku.
Dlaczego doszło do wypadku?
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii.
W internecie pojawił się wpis świadka tragedii, pojawiły się też wstępne ustalenia policji. Z obu tych relacji wynika, że kierowca najpierw zatrzymał się i poczekał aż przejedzie pociąg. Ruszył i nie spodziewał się, że drugim torem, w tym samy czasie, sunie w przeciwną stronę jeszcze lokomotywa.
„Ułamek sekundy zdecydował o tym co się stało, najechałem na całe zdarzenie chwile po tym jak się to stało i nawet puls sprawdzała moja mama tej młodej dziewczyny…” – napisał świadek tragedii.
Mieszkańcy przyznają, że przejazd powinien być wyposażony w zapory. – Byłoby bezpieczniej. Na tej drodze jest całkiem spory ruch. O błąd nie trudno. Każdy stara się uważać, ale wystarczy chwila nieuwagi… – mówią miejscowi poruszeni wielką tragedią. Przypominają, że 5 lat temu także doszło w tym miejscu do tragedii. Zginęły wówczas dwie osoby.
Zobacz też:
Po zderzeniu z koparką matka i córka trafiły do szpitala
Nieudany napad na bank. Kobieta miała nóż, dostała laską od pani Gizeli!