9 C
Rzeszów
środa, 19 marca, 2025

Stracił wolność, mieszkanie i nogę. Pan Zenon domaga się odszkodowania

REKLAMA

W 2015 r. całą Polską wstrząsnęło makabryczne morderstwo trzech mężczyzn w bloku socjalnym w Stalowej Woli. Zbrodni dokonał niepoczytalny 29-latek, ale prokuratura oskarżyła o współudział także Zenona K. (70 l.). Dopiero Sąd Apelacyjny uniewinnił mężczyznę i zwolnił go z aresztu. Za prawie 3 lata spędzone niesłusznie za kratami Zenon domaga się teraz 2 mln zł odszkodowania.

Zenon K. mieszkał samotnie. Trudnił się zbieraniem złomu. Nie wadził nikomu, ale życie sąsiadom uprzykrzali jego koledzy. – W pewnym momencie drzwi do jego mieszkania praktycznie się nie zamykały. Były krzyki, awantury i alkohol – narzekali mieszkańcy.

Gospodarz przygarnął do siebie dwóch bezdomnym. Wkrótce dołączył też niezrównoważony psychicznie 28-letni Krzysztof ze schroniska. Wcześniej nie wytrzymała z nim matka, bo się nad nią znęcał. Pracownicy specjalni chcieli go ubezwłasnowolnić, ale zanim rozpatrzono ich wniosek, doszło do zbrodni.

Młody mężczyzna okazał się prawdziwą maszyną do zabijania. Bagnetem zmasakrował dwóch współlokatorów i zabił jeszcze sąsiada. – Zrobię wam drugi Irak! – wykrzykiwał. Ofiarami mordercy padli: Józef Z. (†62 l.), Andrzej W. (†62 l.) oraz Andrzej G. (†39 l.).

Najpierw wyrok, potem uniewinnienie

Zabójca ostatecznie został uznany za niepoczytalnego i trafił do zamkniętego szpitala psychiatrycznego.

Przed sądem odpowiadał tylko Zenon K. Śledczy zarzucili mu współudział i podżeganie do zbrodni. – Mnie tam w ogóle nie było. W tym czasie byłem na mieście, zbierałem puszki – tłumaczył się śledczym i przed sądem. Początkowo Sąd Okręgowy skazał go na 25 lat, ale Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uznał, że jest niewinny. Jego alibi potwierdziło m.in. nagranie ze sklepowego monitoringu. Jeszcze na sali rozpraw sąd kazał policjantom zdjąć Zenonowi kajdanki. – Jest pan wolny, może pan iść do domu – powiedział sędzia.

Oczyszczony z zarzutów mężczyzna w areszcie na Załężu w Rzeszowie spędził 2 lata i 9 miesięcy.

– Warunki w więzieniu nie był złe. Jedzenie dobre, opieka dobra, ale nic nie równa się z wolnością. Przeraziłem się, kiedy dostałem pierwszy wyrok. Bałem się, że już nigdy nie będzie chciał poznać prawdy. Od początku czułem się niewinny – mówi teraz pan Zenon. Jego prawnik skierował sprawę do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu i w imieniu swojego klienta domaga się prawie 2 mln zł odszkodowania. Przede wszystkim to ma być rekompensata za szkody moralne. W ich wyliczeniu mecenas posłużył się sprawą – także niesłusznie skazanego – Tomasza Komendy.

Odszkodowanie za niesłuszny areszt. Pan Zenon Nie miał do czego wracać

Pan Zenon po powrocie na wolność nie miał się gdzie podziać. Jego mieszkanie miasto przyznało innym lokatorom. Trafił do schroniska dla bezdomnych, potem opieka społeczna załatwiła mu miejsce w Domu Pomocy Społecznej.

Wkrótce spotkał go kolejny dramat. Z powodu gangreny i cukrzycy lekarze musieli mu amputować lewą nogę.

Sprawa o odszkodowanie toczy się przed Sadem Okręgowym w Tarnobrzegu. W poniedziałek (21/06) Zenon K. składał swoje zeznania. Proces został odroczony. Biegły psycholog ma zbadać mężczyznę, który określi w jak wielkim stopniu pobyt w areszcie odbił się na jego zdrowiu i samopoczuciu.

Zobacz też:

Dostaniesz odszkodowanie za powikłania po szczepieniu na Covid-19

36-latek oskarżony o zabójstwo ojczyma. Według śledczych to była zbrodnia w afekcie

Dramat w Chyrowej. Krowa zabiła gospodarza

💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją:

😱 Wstrząsające 0
0%
😢 Smutne 0
0%
😊 Wesołe 0
0%
👍 Lubię to 0
0%

Inres24 w Google News

Obserwuj i bądź na bieżąco

Najnowsze

Najnowsze

Nowe
START
7dni
Szukaj