66-latek przyleciał z Wielkiej Brytanii do Tarnobrzega i od razu trafił na obowiązkową kwarantannę. Nie spodziewał się, że przedłuży się mu ona o jakieś…8 lat.
Z domowego izolatorium mężczyzna został przewieziony do bardziej szczelnego miejsca – Zakładu Karnego. Policjanci sprawdzając czy jegomość przestrzega zasad sanitarnych odkryli, że jest poszukiwany listem gończym za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Do przestępstwa doszło jeszcze w 2003 r. i zapadł już nawet prawomocny wyrok. Sąd skazał sprawcę na 8 lat i 6 miesięcy więzienia. Mężczyzna uciekł jednak przed więzieniem za granicę. Teraz wrócił na święta, bo myślał, że o wyroku wszyscy już zapomnieli…Przekonał się, że stróże prawa o takich sprawach nigdy nie zapominają.