Wielkie poruszenie wywołały ruchy wojska w okolicach miejscowości Zamość, 15 km od Bydgoszczy. Do lasu wjechał ciężki sprzęt. Teren został ogrodzony. MON zabrało głos: „znaleziono niezidentyfikowany obiekt wojskowy”.
Polskie służby stwierdzają, że sytuacja nie stanowi zagrożenia. Prokuratura wszczęła śledztwo.
– Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, wszczął postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego znalezionego w lesie kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy. Miejsce zdarzenia oprócz prokuratorów badają wojskowi eksperci, policja, żandarmeria i przedstawiciele SKW – informuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Zobacz też:
Na razie nie znane są szczegóły. Nie wiadomo skąd się wziął rzekomy pocisk i jak długo znajdował się w lesie. Większość to spekulacje mediów.
Z informacji stacji radiowej RMF FM wynika, że był to pocisk powietrze-ziemia. Według dziennikarzy pocisk to fragmenty wojskowego sprzętu, należącego do naszej armii.