Ciała narzeczonych z Przeworska znaleziono w Holandii. Sprawa jest bardzo tajemnicza

To nie tak miało się skończyć. Narzeczeni z Podkarpacia – Wiktoria (†21) i Konrad (†20 l.) mieli dorobić sobie w Holandii, a potem wrócić do kraju i układać wspólną przyszłość. Oboje nagle zaginęli, a po kilku dniach na polu, na pustkowiu, odnaleziono ich ciała. Nie wiadomo, co było powodem śmierci. W sprawie jest wiele znaków zapytania.

Konrad i Wiktoria byli parą od roku. Ona pochodziła z Siennowa, a on z pobliskiego Przeworska. W listopadzie się zaręczyli. – Byli bardzo w sobie zakochani. Świata za sobą nie wiedzieli. Wszędzie tylko razem – mówi nam ich znajoma.

Zaledwie od miesiąca pracowali w Holandii. Pojechali z biura pracy, aby sobie dobić. To był ich już drugi wyjazd na saksy do tego kraju. Teraz zajęcie znaleźli przy pakowaniu testów na COVID-19. Mieli wrócić na Wielkanoc.

Niespodziewanie para zniknęła 31 stycznia. W domu pracowniczym, w którym mieli nocleg, prowadzonym przez Polkę, zostały wszystkie ich rzeczy. Gospodyni spakowała je w kartony.

Rodzina ustaliła, że Wiktoria i Konrad wybrali się do warsztatu, w którym zostawili do naprawy auto młodzieńca, pożyczone od jego taty. Chcieli zabrać z samochodu jakieś dokumenty, ale do celu nie dotarli. Z informacji, które pojawiły się w mediach wynika, że podrzucał ich znajomy z domków. Para miała jednak opuścić auto jakby czegoś się bała. Już wcześniej dziewczyna dzwoniła do mamy i przekazała jej w rozmowie, że jest czuje się obserwowana.

W sobotę 5 lutego odnaleziono ciała poszukiwanych Polaków. Znajdowały się na pustkowiu przy drodze między Dronten a Lelystad nad morzem, gdzie para pracowała.

Ciało mężczyzny znajdowało się na polu, a dziewczyny nieopodal w rowie. Z informacji holenderskiej policji wynika, że na razie nic nie wskazuje, by śmierć Polaków była efektem przestępstwa. Wśród hipotez pojawia się wychłodzenie organizmu. Konieczna jest jednak sekcja zwłok.

O śmierci Polaków piszą lokalne media w Holandii:

Na Pomagam.pl ukazał się apel o pomoc w sprowadzeniu ciał Wiktorii i Konrada. W dwa dni zebrano ponad 32 tys. zł.

Ciała zostały sprowadzone do kraju. Pogrzeb narzeczonych odbył się 14 lutego – w Dzień Zakochanych o tej samej porze. Oboje jednak zostali pochowani oddzielnie, w swoich rodzinnych miejscowościach.