Tajemnicza śmierć w Czudcu w powiecie strzyżowskim. 30 stycznia na opuszczonej stacji kolejowej znaleziono zwłoki. Były w stanie daleko posuniętego rozkładu. Po okolicy rozeszła się plotka, że ciało było pozbawione głowy. Policja jednak to dementuje.
Nie wiadomo kim jest ofiara, jak i kiedy zginęła. Na pewno musiało to nastąpić nawet wiele tygodni temu, bo zwłoki były w stanie daleko posuniętego rozkładu. Nie można nawet określić płci, choć policja podejrzewa, że jest to mężczyzna.
Zwłoki ujawniła 30 stycznia przypadkowa osoba. Śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok. Na razie jednak nic nie wskazuje, by doszło do zabójstwa. Według ustaleń dziennika Fakt, ofiara była częściowo przysypana gruzem, który mógł pochodzić od zawalonego stropu.
Zobacz też:
Po okolicy rozniosła się plotka, która znalazła się w internecie – o tym, że ciało było pozbawione głowy. Policja to STANOWCZO DEMENTUJE! Zwłoki były kompletne. Mimo to sprawa na razie pozostaje i tak bardzo zagadkowa.
Budynek dawnej stacji od dawna pozostaje w ruinie. Mieszkańcy nie zauważyli, by ostatnio gromadziły się tam osoby bezdomne, albo miłośnicy wyskokowych trunków. Pustostan był wcześniej ogrodzony. Miał też zamurowane wejścia. Teraz nie ma żadnego problemu, aby się do niego dostać.