Tajemnicza śmierć 20-letniego Gabriela. Co stało się w lesie pod Leżajskiem? Tę sprawę bada prokuratura. Prowadzone jest postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Młodzieniec pochodził z Ciechanowa w woj. mazowieckim. Jak ustalili śledczy, 9 lipca przyjechał do Giedlarowej koło Leżajska, gdzie zamieszkał u swojego kolegi. Spędził u niego zaledwie kilka dni. 11 lipca rano wyszedł wyszedł i zaginął. Kiedy nie wrócił do domu i nie nawiązał z nikim kontaktu, zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie. Podjęto poszukiwania. Do akcji wkroczyli policjanci i strażacy, którzy przeczesywali okolice także z użyciem drona.
25 lipca w kompleksie leśnym nieopodal Wierzawic koło Leżajska ujawniono zwłoki Gabriela. Jego tożsamość potwierdził obecny na miejscu zdarzenia ojciec.
Zobacz też:
– W wyniku przeprowadzonych oględzin zewnętrznych oraz sekcji zwłok nie ujawniono na ciele Gabriela P. jakichkolwiek obrażeń. W chwili obecnej podejmowane są dalsze czynności procesowe mające na celu wszechstronne wyjaśnienie sprawy – informuje Paweł Król, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.