Wiele osób zareagowało znieczulicą, ale nie 24-latek, który w Strzyżowie przejął się losem starszego pana. Młodzieniec spotkał seniora na przystanku. Mężczyzna był zagubiony. Cierpiąc na zaniki pamięci nie wiedział jak wrócić do domu.
Była godz. 23, a na przystanku w Strzyżowie był tylko emeryt. Przyjechał ostatnim autobusem i dalej nie wiedział, co ma ze sobą zrobić. Młodzieniec zainteresował się jego losem. Zapytał, czy go podwieźć do domu, czy wie, gdzie mieszka.
Ale senior wypowiadała tylko jakieś niezrozumiałe słowa. 24-latek go tak nie zostawił. Przyprowadził do komendy policji. Resztą zajęli się policjanci.
Zobacz też:
Mundurowym udało się ustalić, że to 73-latek, który jest poszukiwany. Zgłoszono jego zaginięcie. Okazało się, że mężczyzna cierpi na zaniki pamięci. Jego żona także ma podobne problemy zdrowotne. W końcu po starszego pana przyjechał syn. Emeryt jest już bezpieczny.
Zobacz też:
Joanna Krupa przywiozła dzieciom uchodźców prezenty
Koniec Szpitala Tymczasowego. Sale nadal będą służyć pacjentom