Policjanci z Przeworska dostali SMS, że w komendzie mają bombę. Ładunku nie znaleźli, a ujęcie dowcipnisia postawili sobie za punkt honoru. Wkrótce namierzyli 36-letniego sprawcę fałszywego alarmu. Nie będzie mu do śmiechu. Za głupi żart grozi mu do 8 lat więzienia!
Alarm wywołał spore zamieszanie. Pracownicy komendy musieli na chwilę opuścić swoje gabinety. Budynek oraz przylegający do niej teren został dokładnie sprawdzony przez policjantów z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Żadnej bomby nie znaleziono. Sygnał był fałszywy, ale na tym sprawa się nie skończyła. Śledczy zaczęli poszukiwać autora SMS-a i szybko go namierzyli.
36-letni mieszkaniec Przeworska usłyszał zarzut, złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat więzienia. Sprawca alarmu może również zostać obciążony kosztami akcji służb ratunkowych.