W połowie marca doszło do tragicznego zdarzenia w Zamkniętym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu. Mimo reanimacji zmarł 28-letni Syryjczyk. Prokuratura ma już opinię biegłych, która wyjaśnia przyczyny śmierci mężczyzny.
Ten tragiczny przypadek jest dokładnie badany. Nic jednak nie wskazuje na to, by ktokolwiek przyczynił się do śmierci cudzoziemca. Jak wynika z ustaleń śledczych, zgon nastąpiła z przyczyn chorobowych.
Jak poinformowała przemyska prokuratura, bezpośrednią przyczyną było zatrzymanie akcji serca. Doszło do niej z powodu zapalenia płuc i śródmiąższowym zapaleniem mięśnia sercowego. To właśnie wykazała sekcja zwłok.
Zobacz też:
Na ciele zmarłego nie stwierdzono żadnych obrażeń. Są też zeznania osób z ośrodka, które nie słyszały, by z udziałem 28-latka był jakikolwiek incydent.
Syryjczyk przebywał w placówce zaledwie tydzień. Tuż przed śmiercią skarżył się na złe samopoczucie. Nagle stracił przytomność. Personel placówki prowadził akcję reanimacyjną, którą kontynuowała załoga pogotowia. Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Strzeżony Ośrodek dla Cudzoziemców w Przemyślu
Cudzoziemcy są umieszczani w strzeżonych ośrodkach lub areszcie dla cudzoziemców na podstawie postanowienia sądu. Obecnie w placówce w Przemyślu przebywa ponad sto osób.
W ośrodku cudzoziemcy mają dobre warunki. Jest boisko, siłownia, świetlica, biblioteka, nawet sala modlitewna i bawialnia dla dzieci. W placówce mogą przebywać całe rodziny.
Funkcjonariusze i pracownicy organizują cudzoziemcom czas wolny oraz prowadzą różne zajęcia. Dla dzieci organizowane są zajęcia edukacyjne.