10.2 C
Rzeszów
poniedziałek, 14 października, 2024

Tragedia na komendzie w Kolbuszowej. Wojciech zmarł po porażeniu paralizatorem

REKLAMA

Wojciech W. (42 l.) w środku nocy przyszedł na komendę w Kolbuszowej. Z relacji policjantów wynika, że był bardzo pobudzony i agresywny. Dlatego użyli gazu oraz paralizatora. Porażony mężczyzna nagle zasłabł i zaczął tracić oddech. Mimo reanimacji, zmarł. Trwa śledztwo. Sąsiedzi i znajomy są bardzo zaniepokojeni. Uważają, że sprawa jest bardzo tajemnicza.

Dramat rozegrał się w nocy z 6 na 7 czerwca. Około godz. 1,30 w nocy. Wojciech W. przyszedł na komendę. Z ustaleń prokuratury wynika, że był bardzo pobudzony i zachowywał się agresywnie. – Groził komuś śmiercią, zaczął kopać w drzwi i je uszkodził – relacjonuje Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadzi śledztwo.

Kiedy wybiegli do niego policjanci, 42-latek chwycił za krzesło w poczekalni i uderzył jednego z funkcjonariuszy w głowę, powodując u niego wstrząśnienie mózgu. Policjanci użyli paralizatora oraz gazu.

Nagle zaczął tracić oddech

Wojciech został obezwładniony i miał założone kajdanki. Nagle zaczął tracić oddech i cały zsiniał. Policjanci rozkuli go i zaczęli reanimować. Akcję reanimacyjną prowadziła też załoga pogotowia. Mimo wysiłków ratowników, mężczyzna zmarł.

Znajomi i sąsiedzi są bardzo zaniepokojeni. Dla nich ta śmierć jest bardzo dziwna. Nigdy dotąd nie widzieli, aby Wojciech zachowywał się agresywnie. Sąsiedzi nawet nie wiedzieli, że leczył się psychiatrycznie. Ich zdaniem, nigdy nie zdradzał żadnych zaburzeń. – Miał prawo jazdy, był zapalonym motocyklistą – mówią sąsiedzi. Niepokoi ich los śledztwa.

W poczekalni nie było kamery

Okazało się, że w poczekalni nie ma monitoringu. Sekcja zwłok nie wykazała co było bezpośrednią przyczyną śmierci.

– Zabezpieczyliśmy inne nagrania z kamer, dotyczące tego zdarzenia. Czekamy też na szczegółowe wyniku badań z sekcji zwłok – mówi prokurator Andrzej Dubiel.

Nie wiadomo, po co mężczyzna przyszedł na komendę. – Tego dnia w sobotę jeździł motocyklem. Wrócił do domu i wybrał się na przejażdżkę rowerem. Następnego dnia rano dowiedzieliśmy się, że zmarł – mówią sąsiedzi.

[yop_poll id=”17″]

Inres24 w Google News

Obserwuj i bądź na bieżąco

Najnowsze

Najnowsze

REKLAMA

Fancyelements

Welcome to the future of building with WordPress. The elegant description could be the support for your call to action or just an attention-catching anchor. Whatever your plan is, our theme makes it simple to combine, rearrange and customize elements as you desire.

Start
Nowe
7dni
Szukaj