Kataklizm na pograniczu Turcji i Syrii. 6 lutego przed świtem zanotowano kilka silnych trzęsień ziemi. Ponowne wstrząsy nawiedziły region następnego dnia – 7 lutego. Nadal rośnie liczba ofiar, które wydobywane są spod gruzów zawalonych domów. Życie straciło tysiące osób.
To nie koniec dramatu. 7 lutego zanotowano kolejne trzęsienie. Jego siłę określono na 5,6 stopnia w skali Richtera. We wtorkowy poranek znana była nowa liczba ofiar kataklizmu. Dotychczas potwierdzono śmierć 4365 osób. Rannych zostało 15 834 osób.
Z każdą minutą rośnie ta smutna statystyka. Do wielu miejsc jeszcze nie dotarli ratownicy.
Ogrom zniszczeń jest porażający. Domy waliły się jeden po drugim. Wśród nich były wysokie bloki. Szacuje się, że w Turcji zawalonych zostało ponad 5 600 budynków. Wśród nich był szpital stanowy Iskenderun w mieście o tej samej nazwie.
Władze tureckie podają, że to dotychczas drugie, co do wielkości trzęsienie ziemi w historii tego kraju, po kataklizmie w 1999 r. Wtedy odnotowano wstrząsy o sile 7,4 w skali Richtera, które pochłonęły 17 tys. ofiar.
Wstrząsy 6 lutego zaczęły się o godz. 4:17. Epicentrum trzęsienia było w mieście Pazarcik w prowincji Kahramanmaras. Siła wstrząsu miała 7,8 stopni i pod tym względem to najsilniejsze trzęsienie ziemi, jakiego kraj doświadczył od blisko 100 lat.
O godzinie 4:28 ziemia ponownie zatrzęsła się na głębokości 7 kilometrów w Gaziantep – niedaleko granicy z Syrią. Szereg innych miast zostało wstrząśniętych wstrząsami wtórnymi. Trzęsienie było odczuwalne na Cyprze, w Libanie i Izraelu.
W sumie wystąpiło ponad 100 wstrząsów wtórnych, niektóre były silne. Zniszczenia są w 10 tureckich miastach.
Turecki minister spraw wewnętrznych Süleyman Soylu powiedział: „Wszystkie dostępne zespoły poszukiwawczo-ratownicze zostały wysłane na obszary objęte trzęsieniem ziemi. Podnieśliśmy najwyższy poziom alarmu”.
Turcja zwróciła się o pomoc międzynarodową.
Pomoc z Polski
W gotowości do działań ratowniczych natychmiast zgłosiła Polska Ciężka Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza HUSAR tj. 76 strażaków PSP z 8 psami z Łodzi, Krakowa, Warszawy i Gdańska. Wieczorem 6 lutego wylecieli na pomoc ofiarom kataklizmu.
Cały czas są szanse na odnalezienie w gruzowiskach żywych ludzi, choć z każdą godzinę te szanse maleją. Na miejscu panują ujemne temperatury, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację poszkodowanych.
Ale wciąż jest nadzieja. Wideo na Twitterze przedstawia cud. Z zawalonego domu uratowano młodą dziewczynę:
Dlaczego znów Turcja?
Trzęsienia ziemi nawiedzają Turcję cyklicznie i mieszkańcy praktycznie żyją w ciągłym zagrożeniu. ︎Spotykają się tam dwie największe płyty kontynentalne: afrykańska i euroazjatycka.
Według ekspertów, granice płyt są szczególnie aktywne tektonicznie. Najgorsze, że nie da się precyzyjnie przewidzieć czasu, kiedy nastąpi trzęsienie.
Cytowany przez media ekspert od trzęsień ziemi, Martinez Garzon stwierdza: „Nie możemy przewidzieć, kiedy nastąpi trzęsienie ziemi ani jak duże będzie. Wiedzieliśmy jednak, że w ciągu ostatnich 1000 lat we wschodnim uskoku Anatolii miały miejsce co najmniej 3 trzęsienia ziemi o sile do 7,8 i co najmniej dwa trzęsienia ziemi o sile 6,8 w ubiegłym stuleciu. Dlatego takie trzęsienie ziemi nie było pod tym względem zaskoczeniem”.
W mediach pojawiły się wideo przedstawiające dziwne zachowanie ptaków. Tuż przed trzęsieniem. Czy tylko one wyczuły nadchodzący kataklizm?