Tego nikt się nie spodziewał. W leśnej bieszczadzkiej głuszy 77-letni senior urządził sobie nielegalną plantacje konopi indyjskich.
Emeryt nie myśli jeszcze o odpoczynku na emeryturze. Postanowił ciężko popracować w lesie. Zasadził konopie i spodziewał się znakomitych plonów. Zdawał sobie sprawę, że łamie prawo. Myślał jednak, że jego dżungla jest dobrze zakamuflowana i odnaleźć ją może najwyżej zbłąkany niedźwiedź.
Nie docenił Strażników Granicznych, którzy odkryli poletko z 34, dorodnymi krzakami. Policjanci z Ustrzyk Dolnych ustalili właściciela. Starszy pan usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz uprawy konopi, za co grozi do 10 lat więzienia. Senior na razie jest na wolności i ma dozór policji.