Straszliwy dramat rozegrał się w Chrcynnie koło Nasielska (woj. mazowieckie), gdy mały samolot pasażerski typu Cessna spadł na grupę ludzi, którzy schronili się przed ulewą w budynku na lotnisku. Czterech z nich zginęło. W katastrofie zginął też pilot maszyny.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 17 lipca około godz. 19. Według doniesień, samolot miał trudne warunki atmosferyczne do lądowania, co mogło przyczynić się do tej katastrofy. Świadkowie opisują scenę jako dramatyczną i przerażającą.
Na miejscu bardzo długo trwała akcja ratunkowa. Na miejscu lądowały 4 śmigłowce ratownicze i zadysponowano 10 karetek. Służby starały się ocenić skalę zniszczeń i pomóc ocalałym.
Zobacz też:
Tuż przed tragedią w budynku schroniło się przed burzą 13 osób. Nikt nie spodziewał się, że spadnie na nich samolot.
Wieczorem potwierdzono śmierć 5 ofiar. Zginął pilot, dwaj mężczyźni i kobieta znajdujący się przed budynkiem oraz mężczyzna, który był w środku hangaru. Wszystkie ofiary to obywatele Polscy, ustalono ich tożsamość.
8 osób zostało rannych, w tym dziecko. Poszkodowani trafili do szpitala, stan co najmniej dwóch osób jest bardzo poważny.
Samolot służył do skoków
Samolot, który się rozbił, służył zazwyczaj do wynoszenia w powietrze skoczków spadochronowych. Maszyną leciały 3 osoby.
To niewątpliwie ogromna tragedia dla rodzin ofiar, które nagle straciły swoich bliskich w ten straszliwy sposób.