Krzysztof S. (39 l.) nigdy do winy się nie przyznał. Ale sąd w Brzozowie nie miał wątpliwości, że zgotował własnym dzieciom prawdziwe piekło. Posłał ojca – pedofila na 9 lat do więzienia. Wyrok, który właśnie zapadał w Brzozowie na razie jest nieprawomocny.
Izdebki to malutka wieś. Na jej końcu, na stromym wzgórzu znajduje się dom Krzysztofa S. Do niedawna było w nim bardzo gwarno. Mężczyzna razem z żoną wychowywali 10 dzieci. – Krzysiek nigdy nie kwapił się do roboty, wolał siedzieć w domu i pić piwo. To był biedny dom i pomagała gmina. Przychodzili asystenci rodziny, kurator, czasami dzielnicowi – mówią sąsiedzi.
Wszyscy starali się, aby bieda nie była powodem rozbicia rodziny i odebrania rodzicom ich pociech. Nikt nie zauważył, że dziewczynkom dzieje się ogromna krzywda – że ojciec dopuszcza się wobec nich ohydnych czynów.
Poszukiwania zaginionego dziecka
Prawda wyszła na jaw w listopadzie 2018 r. Najstarszy syn – Danielek (miał wtedy 12 lat) zaginął. Blisko tysiąc ludzi przez dwa dni poszukiwało go po okolicznych lasach. Udało się go odnaleźć. Chłopiec był bosy i bez ciepłego ubrania. Chyba tylko cud i jego wierny kundelek – który ogrzewał go własnym ciałem – sprawiły, że dziecko przeżyło.
Policjanci w akcji wykorzystali psa tropiącego. Poprosili o jakieś ubranie z zapachem Danielka, aby zwierzę mogło podjąć trop. Wtedy w mieszkaniu zauważyli pewne ślady, które mogły sugerować, że dzieciom działa się krzywda. Zbadano ten wątek. Przesłuchano rodzeństwo z udziałem psychologów. Okazało się, że trzy córeczki były wykorzystywane seksualnie.
Dzieci zostały odebrane rodzicom. Trafiły do rodziny zastępczej, w której nadal przebywają. Matka odwiedza je. Sama nie wierzy w winę męża.
Proces i wyrok
Krzysztof S. został aresztowany. Jego proces ruszył w styczniu tego roku w Sądzie Rejonowym w Brzozowie. Sprawa została utajniona. Teraz zapadł wyrok.
Mężczyzna został uznany za winnego wszystkich zarzucanych mu przestępstw. Dotyczyły one obcowania płciowego i kazirodztwa. Jego ofiarami padły trzy dziewczynki.
Oskarżonemu groziło do 12 lat więzienia. Sąd skazał go na 9 lat odsiadki i poddanie się terapii dla sprawców przestępstw na tle seksualnym. Dodatkową karą, po wyjściu na wolność, jest 10-letni zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Mężczyźnie nie będzie wolno zbliżać się ofiar na odległość mniejszą nić 50 metrów. Ojciec powinien też zapłacić skrzywdzonym córkom po 10 tys. zł zadośćuczynienia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Zobacz też:
Prokurator generalny chce surowszej kary dla pedofila z Podkarpacia
Ksiądz trafił do aresztu. Chodzi o sprawę sprzed 15 lat
Umówił się na randkę z 14-latką. Zamiast niej przyszli policjanci