Zatem teraz możesz swobodnie przystanąć i cieszyć się wspaniałym widokiem, który 605 lat temu – dokładnie z tego samego miejsca – podziwiał król Władysław Jagiełło. W ruinach zamku na górze Sobień pod Leskiem leśnicy przygotowali dla turystów nowe udogodnienia – odnowiono platformę widokową.
Góra Sobień i wysoko położone, średniowieczne ruiny zamku Kmitów to rezerwat przyrody, którym opiekują się leśnicy z Nadleśnictwa Lesko. Ostatnio wykonali tu sporo pracy, aby to miejsce było jeszcze lepiej dostępne i bardziej atrakcyjne dla turystów.
Odnowiono platformę widokową, z której można podziwiać malowniczą dolinę Sanu. Nowe są też mostki, barierki, schodki. Zabezpieczono również osuwające się kamienie.
Zobacz też:
Ruiny zamku położone są między Sanokiem a Leskim. Dawna forteca Kmitów ma ciekawą historię. Najsłynniejsza z nich opowiada o pobyciu na zamek króla Władysława Jagiełły (†72 l.), który 2 maja 1417 r. gościł w pobliskim Sanoku, gdzie wziął ślub – z młodszą od siebie o 10 lat – wdową Elżbietą z Pileckich Granowską (†50 l.), wojewodzianką sandomierską. Choć miała wtedy 47 lat, wciąż zachwycała urodą.
Podania głoszą, że tego dnia królewski orszak i kareta ugrzęzły w błocie i zanim powozy wyciągnęły woły, król ze swoją wybranką wstąpili na zamek Kmity.
Władysław II Jagiełło
Król Polski – 1386-1434
Elżbieta z Pilczy (Pilicy) Granowska
Trzecia żona króla Władysława Jagiełły
Monarcha miał być zachwycony wspaniałym widokiem, podziwiał solidne mury budowli, miał zabawić dłużej i zapolować na niedźwiedzia. Jednak kaszel zaczął dokuczać Elżbiecie i królewska para szybko opuściła zamek. Być może wtedy ujawniły się pierwsze symptomy gruźlicy, na którą królowa zmarła niespełna 3 lata później.
Duch pięknej Heleny i Czarnej Damy
Zamek ma również swoje legendy. Jedna z nich głosi, że przy pełni księżyca ukazuje się duch pięknej Heleny, która była jedyną córką Piotra Kmity. Rzuciła się z zamkowych murów, nie chcąc wyjść za mąż za starca ze stanowiskiem wojewody, do czego przymuszał ją ojciec. Jej ciało spadło ze stromej skarpy prosto w wezbrane po roztopach wody Sanu. Nigdy go nie odnaleziono.
Jest też Czarna Dama – wdowa po jednym z panów, która spłonęła w pożarze Sobienia w 1474 r. Wtedy zamek został zniszczony przez Węgrów, którzy położyli kres jego świetności. Od tego czasu forteca zaczęła zamieniać się w ruinę.
Zabytek ma urok, klimat, a wokół piękną przyrodę. Dlatego warto zwiedzić ten wspaniały zakątek.
Zobacz też:
Królewska porcelana wróciła na zamek!
Sprawdziliśmy, co kryją Rzeszowskie Piwnice. Czy warto wybrać się z dzieckiem?
To będzie turystyczny hit! Kolejka gondolowa już otwarta. Po ile bilety?