Tuż przed godz. 6, na numer alarmowy, zadzwoniła kobieta informując o zaginięciu swojej 10-letniej córki. Kobieta nie była pewna, czy dziecko zniknęło wieczorem, czy o świcie.
Wiadomość o zaginięciu otrzymali policjanci z Brzozowa. Matka dzwoniła przed godz. 6 rano. Nie wiedziała, co stało się z 10-letnią córką i gdzie może przebywać.
Dziewczynka nie miała przy sobie telefonu, nikomu nie mówiła dokąd się udaje, a w okolicy nie było kamer monitoringu. Kobieta przekazała funkcjonariuszom, że mogła udać się do rodziny w Rzeszowie.
Zobacz też:
Po otrzymaniu zgłoszenia, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie zaangażował wszystkie dostępne patrole, a następnie Komendant Powiatowy Policji w Brzozowie ogłosił alarm mobilizacyjny dla wszystkich policjantów naszej komendy. Do działań został skierowany również przewodnik z psem służbowym z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku. W poszukiwania zaangażowani byli również funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Dzięki szybkiej reakcji i doświadczeniu funkcjonariuszy, tuż po godz. 8, 10-latkę odnalazł dzielnicowy z brzozowskiej komendy. Dziewczynka cała i zdrowa odebrana została przez swoją mamę.