INRES24 jajko

🔧 INRES24 PRZECHODZI PRZEBUDOWĘ

Wracamy po świętach z nowymi historiami!

17 C
Rzeszów
piątek, 18 kwietnia, 2025

Tak miasto żegna Damiana

Tak mieszkańcy żegnają Damiana, który zginął w Gazie. “Był aniołem”

Wielki smutek i żal w Przemyślu. Mieszkańcy są głęboko poruszeni śmiercią swojego rodaka, Damiana Sobóla (†36), który niosąc pomoc, zginął podczas ataku izraelskiej armii na konwój humanitarny w Strefie Gazy. W Zaułku Wolontariuszy przy dworcu PKP w Przemyślu uczczono pamięć Polaka. Zapłonęło setki zniczy.

Damian pochodził z Przemyśla. – To był człowiek, anioł. Bezinteresowny, dobry. Lubił pomagać – mówią o nim mieszkańcy.

36-latek angażował się w liczne akcje pomocowe. Kiedy w 2022 r. ruszyła fala uchodźców przerażona wojną w Ukrainie, w Przemyślu udzielał im wsparcia. Wtedy dołączył do organizacji World Central Kitchen, organizującą pomoc żywnościową.

Misja w Przemyślu się skończyła, ale Damian pomagał dalej. Ofiarom trzęsienia ziemi w Turcji i Maroku, a od kilku miesięcy działał w Strefie Gazy.

Jego młode życie zostało brutalnie przerwane 1 kwietnia, kiedy konwój z żywnością został ostrzelany pociskami rakietowymi, wystrzelonymi z drona. Do ataku przyznała się izraelska armia, trwa dochodzenie, a pierwsze komunikaty izraelskich władz mówią “o pomyłce”.

4 kwietnia w Przemyślu przed dworcem zebrały się setki osób. Przed znakiem “Zaułek Wolontariuszy”, gdzie wywieszono zdjęcia Damiana, zapłonęło morze zniczy. Wiele osób znało osobiście Damiana, wiele z nich spotkało go i poznało właśnie w tym miejscu, kiedy dwa lata temu wspólnie zajmowali się pomocą uchodźcom. – Był dobrym człowiekiem, to był anioł. Niewielu jest taki ludzi. Wielka strata… – mówili nam poruszeni śmiercią przemyślanina jego rodacy.

Damian Sobol
Damian Soból miał 36 lat | Fot. Facebook

Pogadajmy gestami – wybierz reakcję

😍
0%
0
😱
0%
0
😭
0%
0
👍
0%
0

Najnowsze

Najnowsze

Nowe
START
7dni
Szukaj