Prawdziwą gehennę przeżywała 75-letnia emerytka z Przemyśla. Zgotował ją jej własny syn. Znęcał się psychicznie, stosował też przemoc fizyczną. Kres dramatowi położyli policjanci i zatrzymali 38-letniego domowego kata. Odpowie teraz przed sądem. Na razie został aresztowany na 2 miesiące.
Koszmar rozgrywał się w czterech ścianach mieszkania. Kobieta od dawna znosiła wybryki syna. Żyła nadzieją, że może jednak ruszy go sumienie i się zmieni. Źródeł jego złego zachowania upatrywała w alkoholu. Mężczyzna jednak się nie zmienił i nie przestawał sięgać po wyskokowe trunki.
Po kolejnej awanturze przyjechali na miejsce policjanci. Napastnik był pijany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znęcania się nad matką. We wtorek sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna spędzi za kratami 2 miesiące, ale grozi mu znacznie dłuższa odsiadka – nawet 5 lat.
Policjanci apelują, aby reagować na przemoc w rodzinie. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie bliskich jest przestępstwem ściganym przez prawo. – Każdy taki przypadek powinien być zgłoszony na policję albo do najbliższego ośrodka pomocy społecznej – stwierdzają.