Pali się! Pali! – krzyczeli mieszkańcy bloku przy ul. Glezera w Przemyślu. 82-latka próbowała na początku sama opanować pożar swojego mieszkania. Na pomoc przybiegł z miską i wodą sąsiad. Wkrótce oboje trafili do szpitala.
Mieszkańcy powiadomili służby ratunkowe. Pierwsi na miejsce dotarli policjanci z patrolu. Mieszkanie było całe zadymione. Lokatorka i jej 52-letni sąsiad zaczęli się dusić. Mundurowi wyprowadzili oboje z mieszkania i przekazali załodze karetki pogotowia.
Poszkodowani z objawami potrucia dymem i podejrzeniem poparzeń górnych dróg oddechowych zostali zabrani do szpitala.
Zobacz też:
Pożar ugasili strażacy. W mieszkaniu zapaliły się meble. Policja ustala, co było przyczyną powstania ognia.