Groza na A4. Ratował siebie i psa

Najpierw pojawił się dym, a potem buchnęły płomienie. BMW zamieniło się w wielką kulę ognia. Wszystko działo się na A4 koło Chłopic w powiecie jarosławskim.

Pecha miał kierowca BMW. Obywatel Niemiec wracając do domu w trakcie jazdy zauważył wydobywający się spod maski dym. Wypełniła się nim także kabina. Mężczyzna zjechał na pas awaryjny. Zdążył uratować siebie i psa. Wyciągnął też z bagażnika kilka rzeczy. Potem załamany bezradnie obserwował jak jego auto zamienia się w wielką kulę ognia.

Do akcji ruszyli strażacy. Na miejsce przyjechało kilka wozów. Dwie jednostki OSP z Radymna i Pawłosiowa oraz zawodowa straż z Jarosławia. Ratownicy ugasili auto. Na czas działań ruch na A4 w kierunku Rzeszowa został na chwilę zablokowany przez policjantów.

BMW spłonęło doszczętnie. Kierowca musiał zorganizować dla siebie zastępczy samochód, aby wrócić do domu.