No to dwóch koleżków się doigrało. Pijany kierowca, chcąc zmylić pościg, przesiadł się do auta kolegi, który też był pijany.
Wszystko się działo w Jeżowem pod Niskiem. Policja ścigała szofera, który nie zatrzymał się do kontroli. 24-latek zwiał na krótko. Policjanci po chwili zauważyli, że jest pasażerem w innym samochodzie. Okazało się, że młodzieniec porzucił własny pojazd i poprosił kumpla, aby go wywiózł z rejonu obławy. Problem w tym, że 23-letni pomocnik także okazał się pijany. Obaj mieli po około promil alkoholu i obaj odpowiedzą teraz przed sądem.
Zobacz też:
Zderzenie tira z busem. Kobieta dostała mandat
Kobieta podczas dachowania wypadła z samochodu. W aucie były małe dzieci
Alfa romeo rozbita na słupie. Policja ustala kto kierował