Korytarze podziemnej trasy turystycznej wiją się pod rzeszowskim rynkiem. Teraz przechodzą remont. Po jego zakończeniu będą naszpikowane elektroniką, która ma oszałamiać zwiedzających efektami. Nieoczekiwanie pojawił się problem. To woda, która kapie z sufitu. Na powierzchni ruszyła rozbiórka kostki. Trzeba wszystko uszczelnić!
Przeciek zlokalizowano w okolicach studni. Okazało się, że kostkę trzeba będzie rozebrać na większej powierzchni placu. Prace uszczelniające mają potrwać do końca miesiąca, pochłonął dodatkowo około 100 tys. zł. Ale to niezbędne. W podziemiach nie może być wilgoci. Nie tylko ze względu na dziesiątki kilometrów pod napięciem, ale również czuły elektroniczny sprzęt.
Mieszkańcy nie mogą doczekać się już końca remontu największej turystycznej atrakcji Rzeszowa. Nieczynna jest od stycznia zeszłego roku. Prace miały zakończyć się już kilka miesięcy temu, ale ze względu na pandemię termin został przesunięty. A teraz doszedł jeszcze ten nieszczęsny przeciek. Na nowe otwarcie trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni.
Zobacz też:
Podziemna Tarasa Turystyczna w liczbach:
- głębokość: 0,5 – 10 m pod płytą Rynku i kamienicami, na trzech kondygnacjach,
- długość: 396 m,
- liczba komnat: 15 korytarzy, 25 piwnic,
- okres powstania piwnic: XIV-XVIII w.,
- powierzchnia obiektu wejścia: 646 m kw.