W Przemyślu upamiętniono najmłodszych uczestników walk w obronie wolnej i niepodległej Polski. To mural poświęcony Orlętom Przemyskim. Jego odsłonięcie to element obchodów Narodowego Święta Niepodległości.
Mural powstał na budynku koszarowym 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich przy ul. 29 Listopada w Przemyślu. Autorem jest znany twórca tego typu projektów Arkadiusz Andrejkow.
– W 102. rocznicę wydarzeń związanych z walkami o polski Przemyśl odsłaniamy mural, który prezentuje bohaterów tamtych dni – Przemyskie Orlęta – uczniów, gimnazjalistów, studentów, którzy podjęli walkę o to, aby na tym skrawku ziemi polskość została zachowana – mówiła wojewoda Ewa Leniart podczas wtorkowej uroczystości.
Zobacz też:
Głos zabrał również dowódca 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich ppłk Marcin Zalewski.
– Nasza historia, w wielu przypadkach okupiona najwyższą ofiara życia wzywa nas dziś, byśmy zrozumieli, jaką wartość stanowi narodowa niepodległość. Cieszę się, że podjęta rok temu inicjatywa ma swój wyraz w tym symbolicznym muralu, który będzie historyczną pamiątka o ponadczasowym znaczeniu – mówił płk Marcin Zalewski.
11 listopada 1918 r. rozpoczął się ostateczny bój o Przemyśl, w którym istotną rolę odegrali żołnierze „kompanii studenckiej”. W jej skład wchodzili uczniowie przemyskich szkół. Obok starszych harcerzy i gimnazjalistów do boju odważnie stanęło wielu chłopców mających zaledwie dziesięć lat. Zarówno im, jak i pozostałym żołnierzom pomoc niosły ich koleżanki – sanitariuszki, które brały bezpośredni udział w walkach. Wielu z nich podczas walk odniosło rany, inni oddali w ofierze odradzającej się Ojczyźnie to, co mieli najcenniejsze, swojej młode życie.
Udział w walkach polsko-ukraińskich przemyskich gimanzjalistów był zwieńczeniem ich marzeń o wolnej Polsce. W artykule: „Bohaterscy uczniowie” wydanym w roku 1933 przedstawiono historię powstania „Orląt Przemyskich”:
„Młodzież przemyska szkól średnich żywo odczuwała i współżyła z wypadkami i zdarzeniami , jakie na ziemiach polskich rozgrywały się w czasie wielkiej wojny i walk legionowych. W szeregach harcerskich przysposabiała się do zadań, które ją czekały. Ramy tej organizacji jednak niezupełnie wystarczały, wobec bliskości walki i wobec śledzenia młodzieży, przzez K-stelle. Toteż młodzież szkół średnich utworzyła za inicjatywą ś.p. Stanisława Osostowicza, Stanisława Nowosielskiego, ś.p. Wacława Motyki, Józefa Follprechta i Leona Kisiela tajną organizację wojskową, dnia 17 sierpnia 1917 r. Zaczątkiem jej była część młodzieży gimnazjalnej zrzeszonej w Organizacji Młodzieży Narodowej wg. Niepodległościowej, zakonspirowana przed resztą członków. Komendantem oddziału wojskowego był Stanisław Nowosielski (pseudonim Sułkowski), który dla zakonspirowania się i zachowania autorytetu rozkazów przez niego podpisywanych, sam był członkiem pierwszej dziesiątki pod innym pseudoniniem. Rozkazy redagowane były przez Stanisława Nowosielskiego, ś.p. Stanisława Osostowicza, ś.p. Wacława Motykę dowódcę pierwszej dziesiątki i Józefa Follprechta dowódcę drugiej dziesiątki. Stanisław Nowosielski łącznie ze swym sztabem podlegał Komendantowi Obwodu P.O.W. Przemyśl. Niezawisłość nominalna była utrzymana ze względu na konsekwencje, jakim młodzież szkolna mogłaby ulegać, nawet ze strony nieprzyjaznej P.O.W. części społeczeństwa. Łącznikiem z Komendą P.O.W był ś.p. Stanisław Osostowicz. W roku 1918 organizacja ta, skutkiem powyższego, weszła w zupełności w plan całości przygotowań do walki jaki przez P.O.W na terenie Przemyśla był organizowany. Wszyscy członkowie organizacji byli wyposażeni w karabiny „Manlichery”, zdobyte albo drogą kradzieży w pułkach austriackich, albo drogą kupna od żołnierzy. Ćwiczenia odbywały się teoretyczne w domu ś.p. Wacława Motyki (przy ul. Grunwaldzkiej nr 55), praktyczne bez broni na Lipowicy w Przemyślu. Komenda znajdowała się w domu ś.p. Stanisława Osostowicza. Pierwsze dzisiątki rozrastały się z dniem każdym w coraz liczniejsze zastępy młodzieży, która nawet ta najmłodsza t.j. od lat 10 do 16, była przez członków tej organizacji ujęta w ramy i żywo, oraz pomocnie współpracowała z akcją ogólną, zmierzającą do zrzucenia jarzma przez Walkę o Niepodległość.
W dniu 1 listopada 1918, dzięki temu oddziałowi powstała „Kompania studencka” oraz pluton karabinów maszynowych. Szkielet tych jednostek stanowili członkowie Wojskowej Organizacji, którzy objęli funkcję podoficerów lub instruktorów. Oni pierwsi zajęli Dworzec Kolejowy i rozpoczęli przejmowanie miasta, rozbrajając Austriaków. Oni stali się na Zasaniu pierwszą kadrą obrony Zasania. Ono to wyróżnili się chlubnie w poszczególnych punktach linji. Oni w dniu 11 listopada w czasie odsieczy pierwsi przeszli mosty i uderzyli na broniące się oddziały. Oni atakiem na bagnety wyparli z miasta, idąc zawsze w pierwszym szeregu linji polskiej. Oni następnie […] podejmowali na ochotnika jako kompania studencka, śmiałe wyprawy i wypady w ramach działań wojennych…”.