Policja w święta ma pełne ręce roboty. To okazja, aby pojmać ukrywających się przestępców, którzy często w święta – stęsknieni za bliskimi – wracają w rodzinne strony. Nie inaczej było pod Niskiem.
30-latek ukrywał się dwa lata przed karą za kradzieże i podpalenia. Policjanci ustalili, że okolicy miejscowości Przędzel wozi się po okolicy fiatem razem z 4 kumplami. Mundurowi musieli zatrzymać samochód w pościgu.
Poszukiwany 30-latek został odstawiony do Zakładu Karnego. Przy okazji dostało się także 29-letniemu kierowcy. Miał przy sobie narkotyki. Do tego odpowie za ucieczkę i wykroczenia drogowe.
Zobacz też:
Auto na zielonej granicy. Kierowca spieszył się do dziewczyny
Koszmar na przejeździe. Zginęło małżeństwo. Ich dziecko trafiło do szpitala
Wypadek na S19 i gigantyczny korek