Od 18 grudnia 2022 r. obowiązuje ustawa antylichwiarska. Zakupy na raty, „chwilówki” albo pożyczki od osób fizycznych nie mogą już zawierać ukrytych, rażąco wysokich opłat czy oprocentowania. Ustawa wprowadza jasne, niższe limity wszystkich kosztów ich udzielania.
– Walka z Eldorado dla lichwiarzy nie była prosta i trwała nadzwyczaj długo. Ważny jest jednak finał. To, co robimy, robimy dla ludzi, którzy padli ofiarą lichwiarzy – podkreślił Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej, ogłaszając wejście ustawy w życie.
Dotychczas wiele ofert pożyczek kusiło „zerowymi odsetkami”, choć w rzeczywistości umowy zawierały liczne opłaty dodatkowe, które znacząco podnosiły ostateczny koszt zaciąganego zobowiązania finansowego. Pożyczkodawcy wprowadzali różne prowizje czy opłaty za przygotowanie wniosku i umowy bądź za obsługę zobowiązania. – Efektem tego było rażąco wygórowana kwota do spłaty – zaznacza wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Zobacz też:
Zakupy na raty na jasnych zasadach. Maksymalnie 45 procent
Nowe przepisy – zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości – kończą z dowolnością w doliczaniu dodatkowych prowizji i marży. Ich limit maksymalny zostaje ustalony na 45 proc. całkowitej kwoty zobowiązania w całym okresie trwania umowy. Jeśli okres kredytowania będzie obejmował 6 miesięcy, suma odsetek i kosztów pozaodsetkowych nie może przekroczyć 25 proc.
– W przypadku spłaty przedterminowej konsument może oczekiwać od pożyczkodawcy proporcjonalnego zwrotu wszelkich opłat i kosztów związanych z pożyczką, jak prowizja czy ubezpieczenie – zaznacza resort sprawiedliwości.
Limit odsetek pozostaje na obecnym poziomie, czyli maksymalnie 20,5 proc. w skali roku.
Koniec dodatkowych opłat
Nowelizacja obniża koszty pozaodsetkowe (m.in. opłat związanych z odroczeniem terminu spłaty pożyczki, jej nieterminową spłatą, ubezpieczeniem) oraz wprowadza zakaz „rolowania długów”, czyli zastępowania jednego długu kolejnym.