To był nietypowy napad. Doszło do niego w Żołyni, w powiecie łańcuckim, a ofiarą padła 23-latka.
Kobietę zaskoczył na ulicy chłopak w kominiarce. Zapytał najpierw, czy pożyczy mu na chwilę telefon. Dziewczyna odmówiła i wtedy napastnik przewrócił ją, wyrwał komórkę i zwiał.
Bandziorkiem okazał się 18-latek, ale nie działała sam. Wykonywał zlecenie 28-latka, który był znajomym napadniętej kobiety. Zazdrośnik chciał zdobyć telefon, aby zlustrować jego zawartość.
Zobacz też:
Obaj sprawcy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty dotyczące rozboju. Grozi im do 12 lat więzienia. Mężczyźni mają dozory i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.