Autobus z Ukrainy wjechał na przejście graniczne w Medyce. Do akcji wkroczyły dwa pieski służbowe Krajowej Administracji Skarbowej. Przemytników z nerwów oblały zimne poty.
Autobus rejsowy jechał do Szczecina. Na przejściu granicznym Medyka-Szeginie został rutynowo sprawdzony przez funkcjonariuszy Karkowej Administracji Skarbowej. W tym zadaniu pomocne okazały się dwa niezawodne pieski – Lucy i Cedry. Oba psiaki dokładnie obwąchały bagaże. Ich nosy znów okazały się niezawodne. Dały znać swoim opiekunom, że coś znalazły.
Mundurowi zrobili dokładne przeszukanie i ujawnili cały zestaw nielegalnych towarów. W skrytkach, w przestrzeni ładunkowej, w podłodze a także za siedzeniem kierowcy ukryto prawie 35 tys. szt. papierosów; 1,8 tys. saszetek z produktem leczniczym na potencję, 31 zabytkowych książek i 2 mapy.
Zobacz też:
Do przemytu przyznali się kierowcy autokaru, 40 i 39-letni obywatele Ukrainy. Zatrzymany towar miał najprawdopodobniej trafić do Niemiec.
Do postępowania, oprócz wykrytych przedmiotów, zatrzymano także autokar oraz 20 tys. zł na poczet kary, która grozi kierowcom. Jedną z konsekwencji przemytu jest także skierowanie wniosku do Straży Granicznej o wydanie decyzji zobowiązującej cudzoziemców do powrotu do kraju.
W wielkim kłopocie znaleźli się pasażerowie, którzy musieli opuścić pojazd i szukać nowego środka transportu, aby dotrzeć do celu podróży.