Biedaczek. Przypałętał się nie wiadomo skąd. Przycupnął sobie przy słupie granicznym w Hermanowicach pod Przemyślem. Czekał na to, co przyniesie los. Ten okazał się dla niego łaskawy, bo bezpański szczeniaczek trafił na dobrych ludzi. Postanowił go adoptować strażnik graniczny. Jego synek Jaś już dla słodziaka wymyślił imię: Lucky, czyli Szczęściarz.