Dramatyczne zdarzenie przy ul. Kopernika w Sanoku. 33-latek utknął w mieszkaniu objętym pożarem.
Z mieszkania wydobywał się gęsty dym. 29 lipca zauważyli go świadkowie i zaalarmowali służby. Pierwsi na miejscu byli policjanci. Z narażeniem życia ruszyli na ratunek. W środku, na podłodze leżał pijany mężczyzna, który nie był w stanie się ruszyć. Nawdychał się dymu i był dodatkowo nim oszołomiony. Jeszcze chwila, a straciłby przytomność. Zagrożenie życia – ogromne.
Mundurowi wynieśli mężczyznę na zewnątrz i uratowali mu życie. Ale 33-latek powiedział, że w mieszkaniu jeszcze może być jedna osoba. Policjanci znów zaryzykowali. Wrócili do mieszkania, ale nikogo nie znaleźli.
Zobacz też:
Wkrótce pożar ugasili strażacy. Uratowany 33-latek trafił do szpitala. Miał 2,6 promila alkoholu.