Potrzebował do pracy rusztowania, to je ukradł. Uziemił w ten sposób kolegów po fachu, którzy zostali bez sprzętu.
24-latek w powiatu jarosławskiego zdobył fuchę na budowie i potrzebował tylko rusztowania. Nie zamierzał jednak inwestować w drogi sprzęt. Pojechał dwa powiaty dalej. Pod Łańcutem zobaczył stojące rusztowanie przy elewacji. Rozebrał je i odjechał z łupem.
Na szczęście policjanci trafili na trop rabusia. Zatrzymali złodzieja i odzyskali łup. Mężczyzna liczył na łatwy zysk, a teraz będzie musiał odkładać pieniądze na karę. Odpowie za kradzież. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.
Zobacz też:
Auto na zielonej granicy. Kierowca spieszył się do dziewczyny
Rodzinna wojna o majątek. Polała się krew
Zabójstwo w Lutoryżu. Syn zadźgał nożem 80-letnią matkę i odrąbał jej głowę