W Krośnie doszło do brutalnego ataku na taksówkarza. 41-letni mężczyzna został dotkliwie pobity przez swoich niedoszłych pasażerów. Napastnicy wściekli się na szofera, bo ten odmówił im przewiezienia dużego psa.
Wszystko działo się w sobotę około godz. 20 na ul. Ordynackiej. Klienci zamówili kurs, ale wcześniej nie wspomnieli, że zamierzają jechać razem z psem. Kiedy kierowca przyjechał na miejsce, pasażerowi próbowali do osobowego auta wprowadzić dużego czworonoga, ale szofer zaprotestował i odmówił wykonania zlecenia. Doszło do kłótni i rękoczynów.
– Taksówkarz został zaatakowany przez agresywnego mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę, którzy uderzali pokrzywdzonego pięściami i kopali po całym ciele. Dołączył do nich jeszcze inny mężczyzna, który również zadawał uderzenia leżącemu na ziemi kierowcy – relacjonuje aspirant sztabowy Paweł Buczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Zobacz też:
Trójka napastników zmęczyła się biciem i przestała. Potem odeszła w swoją stronę. Pobity szofer wezwał pomoc i w poważnym stanie trafił do szpitala.
Policjanci szybko ustalili i zatrzymali uczestniczącego w pobiciu napastników. Najpierw ujęto 55-latk, który ukrył się w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Ordynackiej. Kilka godzin później do policyjnego aresztu trafiła 29-letnia kobieta oraz jej 27-letni kompan. Wszyscy są mieszkańcami Krosna i przed zdarzeniem wspólnie spożywali alkohol.
Zatrzymanym grozi nawet 3 lata więzienia.
Zobacz też: