Przyjechali do lasu traktorkiem typu SAM. Nie na spacer, ale aby kraść drzewo. Tym razem nie udało się. Szybka obława przyniosła skutek.
Sprawę policji zgłosiła Straż Leśna. Mundurowi odkryli, że w Nadleśnictwie Kańczuga część drzewa została już pocięta na wałki i załadowana na przyczepę ciągnika.
Miejscowi policjanci zorganizowali obławę. Wraz ze Strażą Leśną zaskoczyli rabusiów. Stali przy ciągniku z drzewem. Cała trójka została natychmiast zatrzymana i przewieziona do policyjnego aresztu. Okazało się, że to mieszkańcy powiatu przeworskiego w wieku 38, 43 i 47 lat.
W trakcie prowadzonych działań ustalono, że dwóch zatrzymanych mężczyzn miało bezpośredni związek z kradzieżą drzewa, natomiast trzeci, 38-latek, jedynie użyczył im ciągnika, nieświadomy nielegalnej działalności. Po przesłuchaniu, został zwolniony i wrócił do swojego domu.
43-latek i 47-latek skradli razem sześć drzew – dwa jawory, dwa buki i dwa modrzewie. Straty dla Skarbu Państwa oszacowano na blisko 4 tys. zł. Mundurowi zdołali odzyskać całe skradzione mienie.
Podejrzani usłyszeli zarzuty. Zgodnie z artykułem 290 Kodeksu Karnego, osoba, która dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie w celu przywłaszczenia, podlega odpowiedzialności karnej za kradzież. Ponadto, w przypadku skazania, sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa.