To było wielkie wydarzenie artystyczne, ale też przeżycie duchowe i modlitwa wyrażana śpiewem. W czwartek 16 czerwca w Boże Ciało w Rzeszowie odbył się koncert „Jednego Serca Jednego Ducha”. Wydarzenie przyciągnęło ogromne rzesze wiernych z całego regionu. Przybyło ponad 20 tysięcy uczestników, którzy wytrwali do końca – mimo ulewnego deszczu.
Koncert po dwóch latach przerwy wrócił do swojej dawnej formuły. Znów mógł odbyć się bez limitu publiczności. Wydarzenie odbyło się w Parku Sybiraków. Przyciągnęło rzesze wiernych. Przyjechało 350 autokarów. Na placu zgromadziło się ponad 20 tysięcy osób. Dzień wcześniej uczestników koncertu pozdrowił papież Franciszek. Podczas audiencji generalnej, w pozdrowieniach do pielgrzymów, życzył, aby Eucharystia, która jest tajemnicą miłości, była dla wszystkich źródłem łaski i światła oświecającym drogi życia oraz udzielała wsparcia w trudnościach i umocnienia w codziennych cierpieniach.
Niestety, wieczorem zawiodła tylko pogoda. Nad miasto nadciągnęły burzowe chmury i spadł ulewny deszcz. Publiczność musiała posiłkować się parasolami. Gorzej mieli artyści. Choć scena była zadaszona, to deszcz zacinał tak, że wszystko było mokre.
Zobacz też:
Chórzyści i orkiestra jednak nie poddali się. Mimo, że mokły im nuty, drogocenne instrumenty, a także sami byli przemoczeni do suchej nitki – śpiewali i grali do końca. Muzyka oraz atmosfera sprawiły, że nikt nie przejmował się zimnem i ulewą.
Dopiero na koniec koncertu – przed godz. 22 – deszcze ustał, choć według prognoz miał padać jeszcze kilka godzin…
Zobacz też:
To będzie kulturalne lato. Miasto szykuje 500 atrakcji
Od zarazy, głodu, wojny…Boże Ciało na Nowym Mieście
Nie chcieli polskiego króla w Wiedniu, to przyjechał do Rzeszowa