Katastrofa samolotu pod Leskiem. Awionetki Cessna podczas lotu treningowego w Bieszczadach, podchodząc do lądowania rozbiła się w lesie w Żernicy Wyżnej. Patrząc na zdjęcia roztrzaskanego wraku można mówić o prawdziwym cudzie, że nikt nie zginął. Poszkodowani zostali – pilot i dwoje pasażerów. Jeden z nich odniósł tylko lekkie obrażenia. Ofiary do szpitala zabrały karetki i śmigłowiec ratowniczy.
Powietrzny dramat rozegrał w niedzielę – 6 czerwca około godz. 17.30. Maszyna podchodziła do lądowania i z nieznanych jeszcze przyczyn nie zdołała bezpiecznie dotknąć ziemi. Niewielki samolot zahaczył o drzewo, a potem z dużej wysokości runął w lesie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Do wypadku pospieszyły służby ratunkowe. Z wraku wydobyto trzy osoby. Wszystkie były przytomne. Jedna z najpoważniej rannych osób została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pozostałe dwie osoby do szpitala pojechały karetkami.
Najbardziej ucierpieli 42-letni pilot, mieszkaniec Pruszkowa i 37-letnia pasażerka z Warszawy. Natomiast drugi pasażer, również 37-latek pochodzący z Warszawy, nie został poważnie ranny. Po badaniach w szpitalu, został już wypisany.
Jak ustalili policjanci był to lot szkolno-treningowy. Start nastąpił z innego bieszczadzkiego lotniska znajdującego się w Weremieniu. Szkolenie odbywało się pod okiem instruktora aeroklubu warszawskiego.
Na miejscu interweniowali strażacy. – Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i zabezpieczeniu niewielkiego wycieku paliwa w celu zapobiegnięcia zapalenia się łatwopalnej cieczy. W działaniach trwających niespełna 2 godziny uczestniczyło 4 zastępy straży pożarnej oraz 13 strażaków – informuje mł. bryg. JEDYNAK Robert z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lesku.
Sprawą wypadku zajmuje się policja. Katastrofę będzie badać Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Cessna 172 Skyhawk – to bardzo popularny samolot szkolno-treningowy. Jego egzemplarzy wyprodukowano więcej niż jakiegokolwiek innego samolotu i nadal jest wytwarzany. Tak jest od 1956 r. Maszyna ma cztery miejsca i jeden silnik. Przez lata doczekała się wielu modyfikacji. Powstało jej kilkadziesiąt wersji.

W dniu 5.06.2021 w godzinach popołudniowych, na obszarze powiatu leskiego zabezpieczanego przez Bieszczadzkie Pogotowie…
Opublikowany przez Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku Poniedziałek, 7 czerwca 2021
Zobacz też:
Awionetka leciała do Rzeszowa. Pilot musiał awaryjnie lądować na autostradzie
Jakub przeżył katastrofę szybowca i walczy o zdrowie. Potrzebna pomoc
Awaryjne lądowanie awionetki na ściernisku w Wysokiej Głogowskiej
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: