Ile kosztują chryzantemy w Rzeszowie?

REKLAMA

Ile kosztują chryzantemy w Rzeszowie? Największy wybór spotkamy na giełdzie Agrohurt przy ul. Lubelskiej. Ceny startują od 15 zł. Jest drożej niż w ubiegłym roku. Jak tłumaczą to sprzedawcy?

Małe donice z kwiatami kosztują 15 zł, ale za średniej wielkość trzeba zapłacić już dwa razy tyle. Najdroższe są chryzantemy wielkokwiatowe, wyróżniające się grubymi pąkami. Ich cena sięga 40 zł za sztukę. Ceny są o jedną czwartą wyższą od tych sprzed roku. Jak to tłumaczą sprzedawcy?

– Bardzo podrożały koszty produkcji, zwłaszcza nawozy. Do tego inflacja, wzrost opłat za energię. To i tak ceny na granicy opłacalności. Taniej już się nie da – mówi pani Katarzyna, sprzedawczyni, która oferuje kwiaty z własnej hodowli.

Zobacz też:

Jakie wybrać chryzantemy na cmentarz?

Kolorowe chryzantemy to kwiaty kojarzone ze świętem Wszystkich Świętych. To one najczęściej ozdabiają groby naszych bliskich. Nie są ciepłolubne, dlatego najlepiej sprawdzają się w chłodniejszej, jesiennej aurze. – Niektóre zniosą temperaturę nawet w okolicach 2 stopni. Dopiero mróz powoduje, że obumierają – mówią hodowcy.

Mamy dwa podstawowe typy chryzantem. Drobnokwiatowe są bardziej odporne na chłodniejsze temperatury, natomiast chryzantemy wielkokwiatowe gorzej znoszą kiepskie warunki.

To jak długo chryzantemy przetrwają przy złej pogodzie – zależy od sposobu ich uprawy. Kwiaty z uprawy gruntowej są bardziej zahartowane na zimno niż te, które dojrzewały w szklarniach.

Na co zwrócić uwagę?

Wybierając chryzantemy u sprzedawcy, warto zwrócić uwagę, czy kwiaty nie zostały już przemrożone i ich godziny są policzone. Jak to poznać? Pąki będą zwisały na wiotkich łodyżkach, płatki kwiatów będą szkliste i w świetle dnia będą brązowieć.

Jeśli kupujemy kwiaty wcześniej i dopiero za jakiś czas chcemy je zawieźć na cmentarz, można je przechowywać na balkonie, albo w garażu lub piwnicy – pod warunkiem, że będą miały dostęp do dziennego światła. Ustawione na zewnątrz kwiaty trzeba chronić przed przymrozkami. Można użyć do tego włókniny, albo kartonowego pudełka, którymi zabezpieczamy je na noc.