Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii okazało się największym kataklizmem w tym regionie świata od stu lat. Ludzie zostali całkowicie zaskoczeni i nie mieli szans na ratunek. Tysiące istnień zginęło w kompletnie zawalonych domach. Czy tego rodzaju katastrofy można wcześniej przewidzieć? Wielu ekspertów przyznaje, że jest to bardzo trudne, a wręcz niemożliwie. Tym bardziej na uwagę zasługuje holenderski naukowiec, który kilka dni wcześniej z wielką precyzją wskazał epicentrum wstrząsu, który wkrótce nastąpił.
Holenderski ekspert opublikował wiadomość na swoim koncie na Twitterze trzy dni przed trzęsieniem ziemi w Turcji, które nastąpiło 6 lutego.
Sejsmolog Frank Hoogerbeets, bo o nim mowa, pracuje dla Solar System Geometry Survey (SSGS) w Holandii. Z wyprzedzeniem zamieścił nawet zdjęcie lotnicze i zaznaczył miejsce, w którym miała nastąpić katastrofa.
3 lutego pisał: „Prędzej czy później w tym regionie (południowo-środkowa Turcja, Jordania, Syria, Liban) nastąpi trzęsienie ziemi o sile 7,5 stopnia w skali Richtera ”.
Zobacz też:
Po tym, jak prognoza Hooogerbeetsa potwierdziła się i stała wirusową wiadomością w internecie, naukowiec odniósł się do tragicznych wydarzeń: „Łączę się sercem ze wszystkimi dotkniętymi poważnym trzęsieniem ziemi w środkowej Turcji. Jak wspomniałem wcześniej, prędzej czy później stanie się to w tym regionie, podobnie jak w latach 115 i 526. Te trzęsienia ziemi są zawsze poprzedzone krytyczną geometrią planetarną, tak jak mieliśmy to w dniach 4-5 lutego”.
Wyjaśnił też przyczyny wstrząsów wtórnych: „Duże trzęsienia ziemi w środkowej Turcji spowodowały znaczną zmianę w rozkładzie naprężeń w całym regionie, z aktywnością sejsmiczną aż do Palestyny”.
Holenderski naukowiec spotyka się nie tylko z wielkim uznaniem trafności swoich teorii, w których widzi związek między ruchem planet, Księżyca, a aktywnością sejsmiczną Ziemi. Spotyka się również z krytyką. Niektórzy zarzucają mu, że „każdego dnia przewiduje wielkie trzęsienie ziemi”.
Badacz z przykrością stwierdza, że istnienie duży opór w społeczności naukowej dotyczący jego wniosków.
Rośnie liczna ofiar
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii jest ogromnym kataklizmem. Z pomocą ofiarom ruszyły służby z całego świata, w tym dzielna ekipa poszukiwawcza z Polski. Niestety z każdą godziną maleją szanse wydobycia spod gruzów zawalonych domów żywych osób. Przybywał ciał. 9 lutego wieczorem liczba ofiar przekroczyła już 21 tysięcy.
W Turcji zginęło co najmniej 17 674 osób, a liczba rannych to 72 879.
W Syrii zginęło co najmniej 3377 osób, rannych jest co najmniej do 5245.