Kierowca ściga tira na trasie z Rzeszowa do Krosna. To, co wyprawia szofer ogromnej ciężarówki z Węgier, mrozi krew w żyłach. Świadek podejrzewa, że kierowca tira może być nietrzeźwy, bo jego zachowanie zupełnie nie przystaje do zawodowca. Postanawia spełnić swój obywatelski obowiązek i dzwoni na policję.
Funkcjonariusze przyjmują zgłoszenie, jednak sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie. Ciężarówka przemierza kolejne powiaty, a zgłaszający jest sukcesywnie przekierowywany od jednego dyżurnego do kolejnego. Jeśli ktoś liczy na to, że nagranie ukazuje widowiskową akcję policyjną z udziałem radiowozów na sygnale, niestety będzie rozczarowany.
Jak przyznaje nagrywający, w pewnym momencie rozmowa z policją zostaje przerwana. Zrezygnowany postanawia zakończyć pościg i wrócić do domu. Na nagraniu dodaje również gorzki komentarz:
– Nie dostałem żadnej informacji zwrotnej, czy udało się namierzyć tego pirata, ale szczerze w to wątpię… – podsumował internauta na filmiku zamieszczonym na kanale Stop Cham.
