Groza i absurd na przejściu w Medyce! Pewien nietrzeźwy kierowca ciężarówki postanowił potraktować graniczny szlaban jako swoje prywatne drzwi do przygód. Niestety, przedtem zdążył potrącić jedną osobę i otarł się o samochody, które cierpliwie oczekiwały na przejazd. Kiedy wszyscy sądzili, że to już koniec szaleństwa, okazało się, że sprawcą tego chaosu jest 52-letni Polak z województwa świętokrzyskiego. Co ciekawe, w momencie zatrzymania miał on aż 2,6 promila alkoholu!
Na szczęście, odważni strażnicy wygrzebali go z kabiny w samych slipkach. Wygląda na to, że mężczyzna planował ekscytującą podróż na Ukrainę, ale niestety nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego działania. Trzeba przyznać, że tragedia mogłaby być o wiele większa, gdyby nie odważny patrol, który tuż przed tym szalonym przejazdem zdjął osoby czekające na przekroczenie granicy z drogi.
Tirowiec musi teraz liczyć się z konsekwencjami. Za swój wybryk odpowie przed sądem. Pracę już stracił, bo policja odebrała mu prawo jazdy.