W środę rano fontanna na skwerku przy Ratuszu w Rzeszowie bardzo się pieniła. Ktoś dla żartu wlał do wody płyn do kąpieli, albo inny mocno pieniący się detergent.
Fontanna wzbudzała zainteresowanie przechodniów, bo wyglądała niecodziennie, nawet bajkowo. Piana aż fruwała w powietrzu. Ale takie żarty nie są do śmiechu służbom miejskim, bo to oznacza przepłukanie całej instalacji. Wszelkie dodatki do wody w każdej chwili mogą uszkodzić filtry i fontanna przestanie działać.
W kraju zdarzały się już takie przypadki i zawsze były traktowane jako akt wandalizmu. Dla sprawców za zniszczenie mienia może grozić nawet do 5 lat więzienia. Sprawą pieniącej się fontanny przy ul. Słowackiego zajmie się Straż Miejska. Możliwe, że pomocy w ustaleniu autorów wybryku okaże się monitoring.