Jeśli Volkswagen kaszle, to całe Niemcy chorują na grypę – to slogan, który jest teraz często powtarzany w kontekście problemów motoryzacyjnego giganta. Producent garbusa, golfa i passata w ciągu swojej 87-letniej historii nie zamknął jeszcze żadnej swojej fabryki. A teraz pojawiają się obawy, że kilka zakładów zniknie i to w ojczyźnie Volkswagena. Może mieć to wpływ także na europejską gospodarkę, w tym Polskę, gdzie koncern również ma swój oddział. Czy to sygnał nadchodzącego kolejnego kryzysu?
Volkswagen najwyraźniej ma gorączkę. Diagnozę stawiają menadżerowie. Firma ma braki w sprzedaży – jakieś pół miliona samochodów. Dotychczas liczby robiły pozytywne wrażenie. W 2023 r. sprzedaż sięgnęła 322,3 mld euro. Ale jest coraz gorzej. Fabryka ma też wielkie koszty. Zatrudnia pół miliona pracowników – W samej siedzibie firmy w Wolfsburgu pracuje 60 000 osób. I dobrze płaci. Średnia pensja w zakładach w Niemczech to 5 tys. euro.
Ale teraz mówi się o oszczędności i chodzi o radykalne cięcia. Oznaczają one zamknięcie kilku niemieckich fabryk. W ten sposób VW zakwestionuje gwarancje zatrudnienia do 2029 r.
Zobacz też:
Jedno jest jasne: kryzys VW jest symbolem kryzysu gospodarczego w Niemczech. Carsten Brzeski, główny ekonomista największego banku ING powiedział BILD-owi, że jak pokazują liczby, „Volkswagen jest ważniejszy dla niemieckiej gospodarki niż cały handel zagraniczny z Grecją”.
Wielu obserwatorów obarcza winą za obecną sytuację polityków, którzy z jednej strony wyznaczają ambitne cele klimatyczne, z drugiej jednak ich realizacja prowadzi do poważnych problemów w przemyśle, praktycznie paraliżując jego rozwój.
Długotrwały spadek produkcji samochodów w Niemczech jest jednym z przykładów negatywnych skutków tej polityki. Jeśli przemysł zacznie się wycofywać, być może uda się osiągnąć krajowe cele klimatyczne, ale będzie to miało wysoką cenę – utratę dotychczasowego dobrobytu – alarmują w Niemczech ekonomiści. Gorzko dodają, że fantazje kanclerza o „zielonym cudzie gospodarczym” tylko ukazują, jak bardzo polityka oderwała się od rzeczywistości.