Śmiecie przyjechały pół Polski. Góra odpadków została wyrzucona przy rzece Jasiołka w Jedliczu w powiecie krośnieńskim.
Widok worków z gruzem, kartonami i innymi odpadkami z budowy wywołał oburzenie mieszkańców. – Co za głupota i bezczelność! Jak to teraz wygląda?! Kto będzie to sprzątał?! – nie kryli złości ludzie.
Natychmiast o nielegalnym wysypisku zameldowali do gminy. Urzędnicy powiadomili policjantów. Szybkie dochodzenie wykryło sprawcę. Trzeba było trochę w śmieciach pogrzebać, aby znaleźć rachunki i etykiety, na których widoczne były dane, pomocne w ustaleniu śmieciarza.
Zobacz też:
Według urzędników, śmiecie przyjechały spod Warszawy, ale wyrzucił się je mieszkaniec Krosna. Mężczyzna został ustalony. Dostał mandat i nakaz usunięcia odpadów. Było tego aż 600 kg. Po tygodniu nielegalne wysypisko zniknęło.
– Niestety nie zawsze istnieje możliwość wykrycia sprawcy zanieczyszczenia, a na likwidację dzikich wysypisk zagrażających środowisku oraz zdrowiu i bezpieczeństwu mieszkańców Gmina Jedlicze w ubiegłym roku wydała ponad 20 tys. złotych – informują urzędnicy.
Śmiercie można wyrzucić legalnie i za darmo. Wystarczy dostarczyć je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który działa w każdej gminie.