Gdy myślałeś, że na uniwersytecie panuje tylko intelektualna atmosfera, niespodzianka! Do gmachu Uniwersytetu Rzeszowskiego wtargnął niesamowity gość – dzik! Zwierzak zdecydował się na nietypową wizytę na kampusie i zrobił sobie krótką wycieczkę.
Nie wiadomo, czy dziki intruz miał ochotę na zdobycie wykształcenia czy po prostu chciał poszaleć. Zaskoczył wszystkich swoją obecnością. Hasał po korytarzach, sprawdzając sale i wchodząc nawet do budynku Kolegium Nauk Przyrodniczych. Można powiedzieć, że prawie dobrze trafił, bo gdzie taki typ jak on mógłby lepiej zasmakować życia studenckiego niż właśnie tutaj?
Na szczęście nie doszło do żadnych nieprzyjemnych incydentów, a odważny ochroniarz stanął na wysokości zadania. Wskazał dzikowi właściwe wyjście i pozwolił mu kontynuować dzikie przygody w bardziej naturalnym środowisku.
Zobacz też:
Tym razem uczelnia była świadkiem niezwykłego spektaklu, który z pewnością wszyscy zapamiętają. Kto wie, może dzik szukał inspiracji dla swojej pracy magisterskiej z dzikiej zoologii? Czy to początek nowego trendu na uniwersytetach – „dzikie” wykłady?
Jedno jest pewne – na Uniwersytecie Rzeszowskim każdy dzień może przynieść nieoczekiwane zwroty akcji. Przyszli studenci, przygotujcie się na przygody i niezapomniane doświadczenia podczas nauki!