Tragedia w gospodarstwie pod Leżajskiem. 44-latek został stratowany przez byka. Ofiara nie miała szans, zginęła na miejscu.
Do wypadku doszło w poniedziałek 1 sierpnia – około godz. 9. Mężczyzna wykonywał prace porządkowe w oborze. Tło zdarzenia nie jest do końca jasne. Mężczyzna nie bał się pracować z bydłem. Miał zaufanie do zwierząt. Niestety, byk ujawnił swoją śmiercionośną naturę. Kilkusetkilogramowy kolos zareagował wielką agresją. Człowiek z bestią nie miał żadnych szans.
Gospodarz zginął na miejscu.
Sprawę bada teraz prokuratura wspólnie z policją.
Atak byków na ludzi zdarzają się rzadko. Liczba byków w gospodarstwach jest bardzo ograniczona. Na Podkarpaciu do podobnych wypadków dochodzi raz na kilka lat.