Przez 47 lat rozświetlały płytę Stadionu Miejskiego przy ul. Hetmańskiej w Rzeszowie. Ogromne maszty z jupiterami kończą swoją historię i właśnie są demontowane. To wielka i wcale niełatwa operacja. A przeprowadza się ją tak: do środka ogromnej rury wchodzi pracownik z palnikiem. Wspina się po wewnętrznej drabince na szczyt i odcina wierzchołek, który łańcuchami jest podtrzymywany przez dźwig. I tak, kawałek po kawałku, aż uda rozebrać się cały maszt. Fragmenty starej konstrukcji wywożone są na złom. A co w zamian? Zamiast 4, zostaną zbudowane dwie nowe wieże – jeszcze wyższe, mające 57 metrów z nowoczesnymi lampami LED. Wszystko będzie sterowane komputerowo. Będzie można zmieniać natężenie oświetlenia, albo np. skierować snop światła tylko wybraną część boiska. Prace mają potrwać do końca lutego.

---

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Podróże

W nocy cofamy czas… ale nie pociągi! Co z podróżnymi PKP Intercity?

Jarosław

Tragedia na podwórku. 63-latek zginął przygnieciony maszyną rolniczą

---

Remont Stadionu Miejskiego

1 z 6