To miał być zupełnie normalny wtorek – aż do godziny 12.30, kiedy uzbrojony mężczyzna zaczął nagle polować na uczniów i nauczycieli na terenie szkoły Campus Risbergska w szwedzkim mieście Örebro. W masakrze zginęło jedenaście osób! Policja poinformowała, że napastnik jest także wśród zabitych.
Motyw strzelca nie jest znany, ale policja ostrożnie twierdzi: nie zakłada się, że istniał motyw terrorystyczny. Po ataku nieco więcej wiadomo o 35-letnim napastniku. Media donoszą, że był samotnikiem, pustelnikiem, kimś, kto odizolował się nawet od swojej rodziny. Kochał jedynie psa. Krewni wspominają o jego “problemach psychicznych”.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Atak był przerażąjący. Student sfilmował domniemanego strzelca – zaledwie kilka sekund od wejścia na linię ognia z broni automatycznej.
Dyrektor szkoły powiedziała w wywiadzie dla stacji SVT, że była na przerwie obiadowej, gdy uczniowie przebiegli obok niej i krzyknęli, żeby opuścili teren szkoły.
„Kiedy byłem na boisku szkolnym, usłyszałem strzały, bardzo blisko. „Uciekaliśmy, ratując życie” – powiedział dyrektor.
Na konferencji prasowej we wtorek po południu rzecznik szpitala poinformował, że sześć osób trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Szwedzka stacja telewizyjna TV4 podaje, że podejrzany posiadał pozwolenie na broń i nie był wcześniej karany. ALE – policja prowadziła przeciwko niemu śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, podpalenia i naruszenia prawa dotyczącego broni.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: