Kim Dzong Un (39 l.) ogląda z nią rakiety, przyjmuje delegacje na eleganckich bankietach, odbiera defilady. Wszystko w blasku fleszy i kamer. Aby widział naród i świat – kto jest oczkiem w głowie przywódcy komunistycznej Korei Północnej. W takim reżimie nic nie dzieje się bez przyczyny. Choć sympatyczna dziewczynka ociepla wizerunek tatusia, jej nagła promocja podsuwa wielu myśl, kto będzie dzierżył po nim władzę.
Czyżby beztroskie dzieciństwo 9-latki już się skończyło? Teraz coraz częściej towarzyszy swemu ojcu w pracy. Publicyści analizują ten ostentacyjny ruch Kima i spekulują, że ustawił córeczkę w kolejce po władzę. A odziedziczyłaby nie tylko kontrolę nad 26 mln narodem, ale również nad rosnącym nuklearnym arsenałem.
Na razie mała dziewczynka zachowuje pełną powagę. Tylko czasami zdarza się jej tarmosić tatka za jego pucułowate policzki.
Zobacz też:
Wiadomo, że ma na imię Ju Ae i prawdopodobnie jest środkowym z trójki dzieci Kima. Prawdopodobnie, bo o prywatnym życiu dyktatora niewiele oficjalnie wiadomo.
W Korei Północnej ukształtował się dynastyczny model władzy. Obecna „dynastia” panuje od 1948 r, kiedy to, po II wojnie światowej, do władzy doszedł Kim Il Sung. Kim Il Sung zmarł w 1994 r., wtedy rządy przejął jego syn Kim Dzong Il – a kiedy zmarł Kim Dzong Il w grudniu 2011 r., władzę objął jego trzeci syn Kim Dzong Un.
Zobacz też:
Chiński balon szpiegowski namierzał 40 krajów?