Akcja jak z serialu sensacyjnego. CBŚP zatrzymało podejrzanych o brutalną zbrodnię. Mieli broń, narkotyki i Europejski Nakaz Aresztowania. Jeden z nich – obywatel Ukrainy – jechał jak gdyby nigdy nic… aż do chwili, gdy autostrada zamieniła się w pole walki.
CBŚP nie bierze jeńców – zwłaszcza gdy chodzi o zabójstwo. Gdy fińska policja zaczęła deptać po śladach morderców obywatela Litwy, doszła do jednego: sprawcy są już w Polsce. Ruszyła maszyna.
Cel: A4, Podkarpacie
Do akcji wkroczyli funkcjonariusze Wydziału do Zwalczania Aktów Terroru, Łowcy Cieni i antyterroryści z Rzeszowa. Ustalili: jeden z podejrzanych – 45-letni Ukrainiec – porusza się autem w okolicach Rzeszowa.
Nie było czasu na ceregiele. Akcja została przeprowadzona na podkarpackim odcinku autostrady A4. Dynamicznie. Bezpiecznie. Skutecznie.
W tym samym czasie CBŚP uderzyło też w innych miejscach:
- w Krakowie zatrzymano drugiego obywatela Ukrainy,
- w Łomży – Polaka, 43-latka, który właśnie wychodził ze swojej kryjówki.
Wszyscy trzej byli kompletnie zaskoczeni. Jakby nie wierzyli, że ktoś ich naprawdę dorwie.
Broń, narkotyki, dowody
Podczas przeszukań policjanci znaleźli:
- narkotyki,
- dwie sztuki nielegalnej broni,
- dowody, które mogą obciążyć zatrzymanych w śledztwie dotyczącym zabójstwa z lutego 2025 roku w Finlandii.
Zatrzymani czekają teraz na ekstradycję w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania. Proces odbędzie się już na fińskiej ziemi.
Tajemnicza zbrodnia
CBŚP nie ujawnia szczegółów zbrodni. Wiadomo tylko, że chodzi o morderstwo obywatela Litwy dokonane z zimną krwią. Aresztowani to osoby dobrze przygotowane do ukrywania się. Ale nie docenili zasięgu i precyzji polskich służb.