REKLAMA
Słup wody, pioruny i silny wiatr. Nawałnice na Podkarpaciu od kilku dni dają się mocno we znaki. W Beskidzie Niskim powalone drzewo runęło na szynobus, którym jechali uczestniczy „Karpackiej przygody”.
W sobotni poranek, 24 czerwca przez region przeszły gwałtowne ulewy. Nad Rzeszowem doszło do lokalnego oberwania chmury. W lokalnych remizach zawyły syreny alarmowe. Strażackie wozy wyjechały pompować wodę z zalanych posesji.
Grozą powiało na torach. W okolicach Nowego Łupkowa powalone przez nawałnicę drzewo uderzyło w szynobus. Nikomu nic się nie stało, ale pociąg do dalszej jazdy się nie nadawał. Konary wybiły w nim czołową szybę. Skład jechał do słowackiej miejscowości Medzilaborce, niedaleko granicy. Pasażerami byli uczestnicy imprezy „Karpacka przygoda”.