Drzewo spadło na pociąg. Pech “Karpackiej przygody”

Słup wody, pioruny i silny wiatr. Nawałnice na Podkarpaciu od kilku dni dają się mocno we znaki. W Beskidzie Niskim powalone drzewo runęło na szynobus, którym jechali uczestniczy “Karpackiej przygody”.

W sobotni poranek, 24 czerwca przez region przeszły gwałtowne ulewy. Nad Rzeszowem doszło do lokalnego oberwania chmury. W lokalnych remizach zawyły syreny alarmowe. Strażackie wozy wyjechały pompować wodę z zalanych posesji.

---

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Panorama

Putin-Trump: Poker dyplomatyczny czy polityczna iluzja?

Jasło

84-latka miała stracić 12 300 euro

---

Grozą powiało na torach. W okolicach Nowego Łupkowa powalone przez nawałnicę drzewo uderzyło w szynobus. Nikomu nic się nie stało, ale pociąg do dalszej jazdy się nie nadawał. Konary wybiły w nim czołową szybę. Skład jechał do słowackiej miejscowości Medzilaborce, niedaleko granicy. Pasażerami byli uczestnicy imprezy “Karpacka przygoda”.